Strona w trakcie tworzenia. Materiały się sukcesywnie uzupełniane.
Wystawa: Słodka choroba
Słodka choroba
Miasto: Tarnów
Instytucja: BWA Galeria Miejska
Kuratorka: Magdalena Ujma, współpraca: Agnieszka Bartak-Lisikiewicz
Data: 5 października - 4 listopada 2012
Agnieszka Bartak-Lisikiewicz, bez tytułu, 2010
Iwona Demko, Trofea, 2010
Iwona Demko, Macierzyństwo, 2012
Magda Franczak, Hairy Candie, 2012
Marta Hryniuk, Pod włos, 2011
Marta Hryniuk, Spojrzenia, które mnie zamieszkują, 2012
Agata Leszczyńska, Katastrofy, 2012
Żaklina Piechanowska, Reminiscencje, 2008
Magdalena Sawicka, Zapiski, 2012
Joanna Styrylska, xx, 2012
Anna Śliwińska-Kukla, Wota, 2011
Komentarze do prac autorstwa kuratorki PLIK
"...właściwie wszystko jest w porządku". O wystawie "Słodka choroba" rozmawiają Agnieszka Bartak-Lisikiewicz, Magdalena Ujma [obieg.pl] TEKST
Tekst kuratorski Magdaleny Ujmy:
Na wystawie znajdują się prace młodych polskich artystek, w których odnoszą się do własnej biografii. Opowieść o sobie i własnym życiu może być fikcyjna i wykreowana na potrzeby sztuki. Zawsze jednak za punkt wyjścia obiera prawdę wewnętrzną, przemyca realne przeżycia i stany psychiczne.
Wystawa skupia się na takich stanach psychicznych, jak: poczucie osamotnienia i uwięzienia w zamkniętej przestrzeni, melancholii, introspekcja, wnikliwa analiza siebie i własnego otoczenia. Stany te objawiają się poprzez obsesyjne skupienie się na najbliższym otoczeniu i rejestrowanie go z drobiazgową dokładnością, traktowanie krzątaniny i zanurzenia się w codzienności, porządkowania i opisywania przestrzeni domu, mieszkania, pracowni jako kotwicy łączącej artystyczne wcielenie artystek ze światem, jako coś, co ratuje przed popadnięciem we frustrację.
Inspiracją dla wystawy jest także literatura: Klarysa Dalloway z Godzin Virginii Woolf cały dzień poświęca na krzątaninę, której celem jest przygotowanie wieczornego przyjęcia, jednak ten dzień rozbija się na mozaikę myśli, wspomnień i doznań. Najbliższy przyjaciel pani Dalloway, Piotr Welsh, powiedział o niej, że żyje tak jakby była martwa. Jej krzątanina jest błaha, dotyczy jedynie powierzchni zjawisk. Przed martwotą ratuje ją w końcu wrażliwość i zmysłowe odczuwanie świata, sojusz rozumu z zachłannością doznawania.
Karolina Gordon w Dziwnych uczuciach, a także Jolanta Brach Czaina w Szczelinach istnienia i Błonach umysłu poruszają się w sferze wyczulonej obserwacji i otwarcia oczu na fenomeny codzienności. Opisują zapoznane rytuały i sposoby radzenia sobie z czynnościami każdego dnia, od sposobu mycia naczyń po wnikliwą obserwację szmaty do podłogi.
Tytułowa „Słodka choroba” to zaburzenie ładu, równowagi; słodycz sugeruje, że choroba może sprawiać przyjemność. Tytuł wystawy został zainspirowany inną jeszcze książką, autorstwa Patricii Highsmith, której bohater coraz intensywniej prześladuje młodą kobietę – obiekt nieszczęśliwej miłości, tracąc stopniowo kontakt z rzeczywistością. W przypadku naszej wystawy obłędowi „ulegają” kobiety, obiektem ich obsesji jest ich własne życie i codzienność, i – co więcej – ów obłęd jest kontrolowany, właściwie niezbędny do życia.
Na wystawie poruszamy się od wizji samotności związanej z melancholią i obsesją krzątaniny po stany bliskie euforii, agresji, nieumiejętności nawiązania głębokiego kontaktu z innymi ludźmi. Wszystkie one jednak, tak naprawdę, mówią o twórczej sile kobiet – i tym, jakie formy może ona przybierać wtedy kiedy artystki mówią o własnym doświadczeniu – o tym, co je ogranicza.
[za: http://magazyn.o.pl/2012/magdalena-ujma-katarzyna-kowalska-slodka-choroba-kobiecej-rzeczywistosci/]